"Nie byłam nieatrakcyjna - miałam duże brązowe oczy, lekko kręcone włosy do ramion i szczupłą sylwetkę - ale ludzie zauważali tylko mój wzrost."
Joanne MacGregor - Jej wysokość P.
Tytuł: Jej wysokość P.
Autor: Joanne MacGregor
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Gatunek: Litera młodzieżowa
Ilość stron: 435
Premiera: 9.03.2018
Piosenka do recenzji.
Recenzja:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Gatunek: Litera młodzieżowa
Ilość stron: 435
Premiera: 9.03.2018
Piosenka do recenzji.
Recenzja:
Czy kiedykolwiek doświadczyliście w swoim życiu hejtu, brutalnych spojrzeń lub docinków ze względu na coś w Waszym wyglądzie? Jak sobie poradziliście z taką sytuacją? Ja osobiście raz zostałam obdarzona hejtem ze względu na mój wygląd, raz jedyny skierowany do mnie, bo o sytuacjach, o których nie wiem, pewnie byłoby więcej do mówienia i to o wiele.
Peyton jest nastolatką, która jest w ostatniej klasie liceum, jest bardzo atrakcyjną i powabną dziewczyną, wydawałoby się, że jest zwyczajna lecz nie do końca. Peyton ma ponad metr osiemdziesiąt wzrostu i właśnie z tego powodu ludzie się z niej naśmiewają i rzucają niemiłymi docinkami. Sama mam prawie metr osiemdziesiąt wzrostu (dokładnie bez centymetra) i czasami czuje się jak tyczka w stadzie krasnali, nigdy nie miałam takich nieprzyjemności jak główna bohaterka książki "Jej wysokość P." lecz ludzie raczej się mnie obawiają i pewnie uważają za dziwoląga, chociaż nie mówią mi tego w twarz.
Bardzo często obcy ludzie pytają dziewczynę czy gra w jakiejś drużynie sportowej, mam dokładnie taką samą sytuację i zawsze gdy odpowiadam, ze nie cierpię sportu ludzie się dziwują, że mam takie predyspozycję, a tego nie wykorzystuję. Doprowadza mnie to do szewskiej pasji niczym Peyton.
Dziewczyna ma bardzo trudną sytuację w domu, jej rodzice się rozwiedli, a z mamą nie ma za dobrych kontaktów, wręcz jej unika, mimo że z nią mieszka. Ojciec raczej się nią nie interesuje i ciągle mają problemy finansowe przez co Peyton musi pracować w barze, gdzie nawet inni kelnerzy się z niej nabijają i ją prowokują, ze względu na jej wzrost. Jedno starcie doprowadza do tego, że Peyton zakłada się o czterysta dolarów o to, że pocałuje chłopaka, który był w barze i był zdecydowanie w jej typie - wysoki, umięśniony i o pięknych oczach. Ku zdziwieniu innych kelnerów, udaje jej się namówić chłopca do pocałunku i tak staje się szczęśliwą posiadaczką dużej kwoty pieniędzy lecz współpracownicy nie dają za wygraną i podwajają stawkę jeśli pójdzie na trzy randki z chłopcem powyżej metra dziewięćdziesięciu i następnie wybierze się z nim na bal maturalny za kilka miesięcy zdobędzie osiemset dolarów. Pod napływem złości dziewczyna się zgadza jedynym problemem, ze tak wysokich chłopców było niewiele.
Jak się później okazuję, chłopak od pocałunku w barze, przeprowadza się do miejscowości, w której mieszka Peyton i zaczął uczęszczać do jej szkoły, dziewczyna jest zszokowana i skrępowana, że będzie się z nim widywać, ma w planie go unikać, a co z tego wyjdzie? Dowiecie się już sami.
Peyton jest nastolatką, która jest w ostatniej klasie liceum, jest bardzo atrakcyjną i powabną dziewczyną, wydawałoby się, że jest zwyczajna lecz nie do końca. Peyton ma ponad metr osiemdziesiąt wzrostu i właśnie z tego powodu ludzie się z niej naśmiewają i rzucają niemiłymi docinkami. Sama mam prawie metr osiemdziesiąt wzrostu (dokładnie bez centymetra) i czasami czuje się jak tyczka w stadzie krasnali, nigdy nie miałam takich nieprzyjemności jak główna bohaterka książki "Jej wysokość P." lecz ludzie raczej się mnie obawiają i pewnie uważają za dziwoląga, chociaż nie mówią mi tego w twarz.
Bardzo często obcy ludzie pytają dziewczynę czy gra w jakiejś drużynie sportowej, mam dokładnie taką samą sytuację i zawsze gdy odpowiadam, ze nie cierpię sportu ludzie się dziwują, że mam takie predyspozycję, a tego nie wykorzystuję. Doprowadza mnie to do szewskiej pasji niczym Peyton.
Dziewczyna ma bardzo trudną sytuację w domu, jej rodzice się rozwiedli, a z mamą nie ma za dobrych kontaktów, wręcz jej unika, mimo że z nią mieszka. Ojciec raczej się nią nie interesuje i ciągle mają problemy finansowe przez co Peyton musi pracować w barze, gdzie nawet inni kelnerzy się z niej nabijają i ją prowokują, ze względu na jej wzrost. Jedno starcie doprowadza do tego, że Peyton zakłada się o czterysta dolarów o to, że pocałuje chłopaka, który był w barze i był zdecydowanie w jej typie - wysoki, umięśniony i o pięknych oczach. Ku zdziwieniu innych kelnerów, udaje jej się namówić chłopca do pocałunku i tak staje się szczęśliwą posiadaczką dużej kwoty pieniędzy lecz współpracownicy nie dają za wygraną i podwajają stawkę jeśli pójdzie na trzy randki z chłopcem powyżej metra dziewięćdziesięciu i następnie wybierze się z nim na bal maturalny za kilka miesięcy zdobędzie osiemset dolarów. Pod napływem złości dziewczyna się zgadza jedynym problemem, ze tak wysokich chłopców było niewiele.
Jak się później okazuję, chłopak od pocałunku w barze, przeprowadza się do miejscowości, w której mieszka Peyton i zaczął uczęszczać do jej szkoły, dziewczyna jest zszokowana i skrępowana, że będzie się z nim widywać, ma w planie go unikać, a co z tego wyjdzie? Dowiecie się już sami.
Jak potoczą się losy Peyton? Czy w końcu przestanie być pośmiewiskiem innych?
"Jej wysokość P." jest pierwszą książką jaką dostałam od wydawnictwa w całej mojej krótkiej przygodzie z blogiem i recenzjami, byłam niesamowicie zachwycona, że cokolwiek dostanę lecz ta książka... od pierwszych stron totalnie utożsamiłam się z bohaterką, chyba dawno już tak nie miałam. Jeśli miałabym dać książce nagrodę, za to, że wczuwam się w bohaterów to "Jej wysokość P." dostałaby złoty medal. Dawno tak nie miałam.
Problemy Peyton i sam jej charakter przypominał mi siebie. Peyton była urocza, zabawna i błyskotliwa, podobały mi się jej riposty (niestety z tym się różnimy, rzadko rzucam ripostami, a jak już mi się uda to są banalne). Po prostu podobał mi się charakter postaci i to jak się zachowywała, nie była rozpuszczona, miała w sobie to coś i nie przejmowała się tym, że jej życie jest koszmarne, osobiście ją podziwiam, ja przejmuje się głupotami i to przeżywam.
Problemy Peyton i sam jej charakter przypominał mi siebie. Peyton była urocza, zabawna i błyskotliwa, podobały mi się jej riposty (niestety z tym się różnimy, rzadko rzucam ripostami, a jak już mi się uda to są banalne). Po prostu podobał mi się charakter postaci i to jak się zachowywała, nie była rozpuszczona, miała w sobie to coś i nie przejmowała się tym, że jej życie jest koszmarne, osobiście ją podziwiam, ja przejmuje się głupotami i to przeżywam.
Dobrze, wszyscy już wiedzą, że ta książka dla mnie to coś nowego i totalnie mi się podoba, ale czy jestem w stanie wydukać coś jeszcze?
Sama historia, jest dla mnie inna niż wszystko co do tej pory czytałam, ponieważ większość książek młodzieżowych, które czytałam, opierają się o miłości i kończą się happy endem. Nie zdradzę jak jest w tej książce! To musicie sami się dowiedzieć, lecz tutaj poza miłością jest pokazane coś innego, a dokładnie problemy osób wysokich, a może nie tyle osób co kobiet, mężczyźni nie są szykanowani ze względu na ich wzrost, u mężczyzn to jest normalne natomiast jeśli chodzi o kobiety, to raczej nie jest tak miło przyjmowane. Dodatkowo poza samym szykanowaniem, poważne problemy i tragiczne warunki życia Peyton. Dawno nie miałam w rękach tak przyjemnej książki, która pokazuje złą stronę niektórych aspektów, daje do myślenia.
Sama historia, jest dla mnie inna niż wszystko co do tej pory czytałam, ponieważ większość książek młodzieżowych, które czytałam, opierają się o miłości i kończą się happy endem. Nie zdradzę jak jest w tej książce! To musicie sami się dowiedzieć, lecz tutaj poza miłością jest pokazane coś innego, a dokładnie problemy osób wysokich, a może nie tyle osób co kobiet, mężczyźni nie są szykanowani ze względu na ich wzrost, u mężczyzn to jest normalne natomiast jeśli chodzi o kobiety, to raczej nie jest tak miło przyjmowane. Dodatkowo poza samym szykanowaniem, poważne problemy i tragiczne warunki życia Peyton. Dawno nie miałam w rękach tak przyjemnej książki, która pokazuje złą stronę niektórych aspektów, daje do myślenia.
Książkę polecam każdemu! Nieważne czy osobie starszej czy młodszej, nieważne czy jesteś osobą wysoką czy niską spodoba Ci się ta historia, pokaże coś nowego i zdecydowanie nie jest to banalna historia dla młodzieży. Mnie ta książka bardo przypadła do gustu i jestem niezmiernie szczęśliwa, ze będę ją miała na półce.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Kobiecemu!
Ogólna ocena: 8/10
Zapowiada się ciekawie. Myślę, że któregoś dnia ją przeczytam. Ostatnio czytam samą fantastykę, więc byłaby to miła odmiana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mam zamiar przeczytać, bardzo jestem ciekawa czy mi spodoba, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńucztadladuszy.blogspot.com
Nie mój przedział wiekowy niestety, ale gdybym była nastolatką, z pewnością bym sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńMnie ciekawi ta pozycja :D możliwe ze też utożsamiłabym się z bohaterką :D
OdpowiedzUsuńPeyton jest świetna <3 książka również!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta recenzja, z tego co piszesz dziewczyna zmaga się z problemami, które dotykają wielu nastolatków, dlatego ta lektura może być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie jest to moje must read - nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńTroszkę to nie mój przedział wiekowy ale kto wie.Fabuła fajna więc może się skuszę kiedy mi się gdzieś nawinie pod ręce.
OdpowiedzUsuń