12 listopada 2017

[20] Świeżo po: "Manwhore" Katy Evans



"Nigdy nie ma dobrej pory na to, aby się zakochać. To jest jak upadek. Wystarczy jedna sekunda.
I tylko trzeba się modlić, aby bez względu na to, gdzie upadniesz, nie być tam samą."

Katy Evans – Manwhore

Tytuł: Manwhore
Autor: Katy Evans
Wydawnictwo: Kobiece
Gatunek: Literatura obyczajowa i romans
Ilość stron: 397

Recenzja:
"Manwhore" - widzicie taki tytuł i co sobie myślicie? Każda młoda osoba ma styczność z językiem angielskim i raczej nie jest to problemem aby to przetłumaczyć. Szczerze zaskoczyło mnie to co dostałam, ponieważ bibliotekarka skompletowała dla mnie stosik książek, które powinny się wpisywać w to co lubię czytać.
No dobrze, stwierdziłam że okładka i tytuł jeszcze nie będą przekreślać tej pozycji, stwierdziłam, że przeczytam opis z tyłu książki, pozwolę sobie tutaj go dodać: 

"Rachel czekała na taką szanse całe swoje życie. Piękna i utalentowana dziennikarka ma przeprowadzić wywiad z jednym z najprzystojniejszych, najbogatszych i najbardziej legendarnych biznesmenów w Chicago (...)" 

Czy nie przypomina wam to czegoś? Dla mnie to nic innego jak kolejna książka inspirowana  Greyem. Powiem szczerze, że trochę opadłam z sił gdy to czytałam, byłam nastawiona negatywnie ale w ostateczności dałam szanse tej pozycji.

Jak w opisie widzimy mamy młodą dziennikarkę, która rzuca się na głęboką wodę i chce napisać artykuł, który ma zdemaskować Malcolma Sainta. Pokazać jego prawdziwe oblicze. Dziewczyna bez wahania się zgadza lecz ten wywiad poniesie za sobą masę konsekwencji, cały świat Rachel runie w gruzach, czy pozbiera się po tym? Stanie się silniejsza? Czy napisze kompromitujący artykuł o kobieciarzu? Tego dowiecie się tylko gdy zapoznacie się z tą pozycją.

Kilka słów o bohaterach, jeśli chodzi o Malcolma jest raczej tajemniczą postacią, nie jest wylewny. Na dobrą sprawę wiemy o nim kilka rzeczy, natomiast Rachel jest deczko irytująca w pewnych momentach. Ciągle myśli i lgnie do mężczyzny po czym nagle przypomina sobie, że przecież musi napisać artykuł i odpycha Malcolma. Aby nie zdradzać za wiele z fabuły stwierdzam, że troszkę mnie irytowała i musicie mi uwierzyć na słowo.

Co do akcji, wiadomo jest to romans czyli jak wiadomo wątek miłosny będzie przeważał. Pewnie interesuje was czy książka jest tak wulgarna jak przykładowo "50 twarzy Greya", mimo że "Manwhore" to erotyk to nie ma aż tyle scen seksu, nie jest to tak uciążliwe jak w Greyu. Wiadomo, że co jakiś czas pojawiają się opisy ale czasami autorka specjalnie kończyła rozdział gdy coś się pojawiało dlatego czytało się ją całkiem znośnie i nie bywałam zniesmaczona.
Jeśli nie lubisz opisów seksu to raczej omiń tą książkę bo mimo niewielkiej ilości pojawiają się.

Widzę, że są dwa pozostałe tomy serii, za jakiś czas pojawią się na moim blogu ale obecnie mam kilka innych pozycji które muszę przeczytać także recenzji kolejnych tomów możecie się spodziewać dopiero za jakiś czas.

Ogólnie jakie mam zdanie w skrócie? Jeśli chcecie poczytać coś względnie luźnego, co możecie przeczytać w dwa wieczory to możecie sprawdzić tą pozycje, całkiem przyjemnie mi się ją czytało ale to ze względu na to, że ja lubię takie obyczajówki ale nie każdemu się to spodoba. Książka jest znośna.

Ogólna ocena: 6/10

17 komentarzy:

  1. Obecnie jestem w trakcie czytania kolejnego tomu tej serii, jak na erotyk jest dobra!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię takich książek, więc i tę sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię książek "inspirowanych", tymi które osiągnęły sukces. Nie będę jej czytać.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety totalnie nie moje klimaty. :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba sobie na razie odpuszczę, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem i taka lekka lektura się przyda:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam Grey'a dawno temu i kolejnych takich książek nie mam ochoty czytać ;/
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie nie nie nie... podziekuję :D może innym razem na starość :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety to zdecydowanie nie moje klimaty, myślę że więcej bym się irytowała niż miała przyjemności z czytania tej książki :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  10. To zdecydowanie nie mój typ książek, nie ten gatunek ;) bardzo fajna recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam dość dawno temu, podobała mi się, a Malcolma lubię. Nie każdemu jednak musi się to podobać, no nie? :D

    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Niesamowity Świat Książek

    OdpowiedzUsuń
  12. Dużo słyszałam o serii Manwhore i mam nadzieję, że będę miała wkrótce możliwość ją poznać :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam "Real" tej autorki i książka nie była zła, więc pewnie zabiorę się i za tą :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Takie erotyki raczej mnie nie interesują

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam ale dla mnie średnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam ;) podobała mi się :) chociaż kolejny tom wypadł gorzej :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Zastanawiam się, czy się za to zabierać skoro to taki średniak. Może w wolnej chwili, ale to się jeszcze zobaczy :D

    OdpowiedzUsuń