25 listopada 2023

[141] Świeżo po: "Birthday Girl" Penelope Douglas

 

"Nigdy z niczym nie zwlekaj - mówi. Czas mija szybciej od wystrzelonej kuli, a strach podsuwa nam wymówki. Pragniemy ich, bo powstrzymują nas od zrobienia tego, co powinniśmy zrobić. Nie wątp w siebie, nie podważaj własnych decyzji i nie pozwól, aby strach cię przed czymś powstrzymywał. Nie bądź leniwa. Nie rób niczego, opierając się tylko na tym, jak szczęśliwi będą przez to inni. Po prostu to zrób."

 Penelope Douglas, Birthday Girl

Tytuł: Birthday Girl
Autor:  Penelope Douglas
Wydawnictwo: NieZwykłe
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Strony: 470

Recenzja:
Czy w ciągu waszego życia, każda osoba która stawała Wam na drodze łamała Wam serce? Czy darzyliście kiedyś osobę uczuciami, a nie powinniście? Czy kiedykolwiek byliście z kimś z przyzwyczajenia mimo, że ta osoba Was raniła i nie doceniała? 

Jordan to młoda dziewczyna, którą życie  nigdy nie oszczędzało - nie przelewało jej się, musiała sama się utrzymywać ponieważ jej ojciec był pijakiem i nie wykazywał zainteresowania jej osobą. Dziewczyna pracowała w okolicznym barze gdzie główną klientelą byli starsi Panowie - lecz nie myślcie, że był to jakiś klub ze striptizem, co to to nie! Dziewczyna była naprawdę ułożoną osobą, jej siostra pracowała w klubie tego typu i niejednokrotnie namawiała aby Jordan się tam zatrudniła, to mogłoby rozwiązać wiele jej finansowych problemów - lecz Jordan czuła, że nie jest to miejsce dla niej mimo kuszącego wynagrodzenia. Poza siostrą Jordan miała swojego chłopaka Cole'a - który nie jest idealny: zbyt często imprezuje, poświęca jej mało czasu ale niegdyś byli najlepszymi przyjaciółmi i złe doświadczenia zbliżyły ich bardzo mocno do siebie. 
W urodziny Jordan ląduje samotnie w swoim ulubionym kinie na produkcji filmu z lat osiemdziesiątych, gdzie poznaje tajemniczego faceta po trzydziestce z którym nawiązuje całkiem przypadkowy dialog, seans filmu wywołuje miedzy ich dwójką dziwną więź i relację jakby znali się od dawna. 
Cole doprowadza swoim zachowaniem i ciągłym imprezowaniem, że zostaje eksmitowany z mieszkania, Jordan miała przyzwolenie aby pozostać w mieszkaniu ale bez chłopaka - niestety nie poradziłaby sobie z utrzymaniem mieszkania samotnie dlatego oboje przeprowadzają się do ojca chłopaka, który zaproponował aby para wprowadziła się do niego w celu odłożenia gotówki na inne mieszkanie. 
Jak się okazało mężczyzna z kina z którym Jordan  tak dobrze się dogadywała to ojciec jej chłopaka, sprawa zaczyna się komplikować z każdym dniem - Jordan spędza coraz więcej czas z ojcem chłopaka niż z samym chłopakiem, który ewidentnie ją ignoruje. 

Czy Jordan i Pike zbudują coś? Czy związek dwudziestolatki i prawie czterdziestolatka ma prawo bytu? Gdzie w tym wszystkim znajduje się Cole? 

Książkę zaczęłam czytać podczas wyjazdu na Jarmark Świąteczny we Wrocławiu, całą drogę czytałam, po powrocie czytałam prawie do drugiej w nocy i zdecydowanie jest to jedna z lepszych książek obyczajowych. Nie mogłam się od niej oderwać, jest to książka tak urocza, tak nieprzepełniona wulgarnością, że byłam zaskoczona, że aż mnie nie zemdliło. Nie twierdze, że jest to idealna książka ma kilka swoich minusów ale wszystko po kolei!

Pierwszym minusem, który muszę poruszyć to przede wszystkim bardzo dziwny stosunek Cole'a do Jordan, jego zachowanie było tak nielogiczne, tak niespójne i dziwne, że przez większość książki zastanawiałam się dlaczego ta dziewczyna jest w takim związku. Poza tym bardzo denerwowały mnie napompowane sprzeczki Jordan oraz Pike'a były na miarę nastolatków z gimnazjum, a nie dorosłych osób. Jeszcze jednym minusem, który muszę podać to to, że Pike w pewnym momencie historii zaczął zachowywać się jak napalony nastolatek, a nie dorosły i dojrzały mężczyzna, nie od dzisiaj wiadomo, że mężczyźni często kierują się aspektami seksualnymi (nie mam tutaj na celu obrażania kogokolwiek) ale liczyłam, że w tej książce zobaczę dojrzałego mężczyznę, który odgrywa sporo dobrego w książce. 

Sami bohaterowie to jedne z najlepiej napisanych postaci w literaturze obyczajowej: są wyważeni, mają swój charakterek, niektórzy są porywczy, inne postacie zaś spokojne i ułożone - łatwo jest odnaleźć kogoś kogo będziecie darzyć sympatią. 

Sama historia jest napisana w sposób przystępny, akcja nie rozgrywa się bardzo szybko, ani przez moment nie byłam znudzona, momentami wręcz musiałam dowiedzieć co wydarzy się dalej ponieważ akcja była tak napięta, a oczekiwania na moment kulminacyjny wręcz napędzał do ciągłego czytania, jeśli miałabym na tyle siły nie odłożyłabym książki nawet przez cały wieczór aby skończyć ją czytać, niemniej sen wygrał. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz