29 kwietnia 2019

[95] Świeżo po: "Granica uczuć" Jo Winchester


"Poczuła wzbierające w niej wyrzuty sumienia. Dlaczego to musiało się zdarzyć? Dlaczego nie umiała powstrzymać pragnień, które nigdy nie powinny mieć miejsca?"
Granica uczuć - Jo Winchester


Tytuł: Granica uczuć
Autor: Jo Winchester
Wydawnictwo: Motylewnosie.pl
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans.
Ilość stron: 409

Recenzja:
Czasami życie pisze nam różne scenariusze, rozpacz przeplata się ze szczęściem ale już taki jest los i czasami nie mamy na to wpływu. 

Joy pragnie zdobyć szczyt swoich marzeń związanych z karierą. Poznajemy ją w trudnym okresie jej życia, zawzięcie poszukuje pracy w swoim wyuczonym zawodzie, nie jest łatwo lecz dostaje wymarzoną posadę w wytwórni muzycznej, jej szef początkowo traktował ją jak sadysta i napsuł jej wiele nerwów swoim zachowaniem, ostatecznie staje się jej najlepszym przyjacielem i Aniołem Stróżem. Ze względu, że po jakimś czasie wspólnej pracy, tak dobrze sobie radzą na rynku Angielskim, mają zamiar podbić rynek Amerykański dzięki kontraktowi na rok, który im na to pozwoli. 

Joy wraz z Saintem wyruszają w nieznane im do tej pory tereny. Dziewczyna nie potrzebuje dużo czasu aby zaaklimatyzować się w nowym miejscu, twardo stąpa po ziemi lecz jej całym światem jest jej praca i śmiało można nazwać ja pracoholiczką. W wytwórni poznaje Josha, który również tam pracuje, jest on gitarzystą w jednym z zespołów. Chce sprawić aby dziewczyna lepiej poznała miasto i ludzi w firmie. Josh nie patrzy na Joy jak na kobietę z którą mógłby się związać ponieważ ma żonę oraz dwie córeczki lecz dziewczynie to nie przeszkadza aby zakochać się w mężczyźnie.  

Jak potoczy się życie dziewczyny? Czy naprawdę się zakocha? A może straci grunt pod nogami i będzie chciała zrobić coś okropnego?

Książka początkowo była wydawana w częściach na blogu autorki lecz możemy spodziewać się całości drugiego czerwca bieżącego roku. Ta książka może być prawdziwą gratką dla czytelników, którzy cenią sobie długą historię, która może wciągnąć nas na kilkanaście godzin. 

Zaczynając od początku, książka opowiada miłosne perypetie bohaterki, które trwają bardzo długo lecz przyswaja się je bardzo przyjemnie i nie nudzą w żaden sposób. Jeden minus tej opowieści jest to, że wydaje się bardzo długą książką i ja osobiście rozdzieliłabym je na dwie części, bo strasznie dużo się dzieje co teoretycznie nie jest minusem, wręcz plusem ale dla przeciętnego czytelnika może być za dużo jak na jeden raz. 

Autorka serwuje nam ciekawe zabiegi, że już na początku dowiadujemy się pewnych szczegółów do których sukcesywnie dążymy w przyszłości. Rozdziały z retrospekcją przeplatane są teraźniejszością. Dodatkowo często pojawiają się rozdziały w innych punktów widzenia i innych postaci, co stanowczo jest na plus ponieważ widzimy wszystko z każdej strony. 

Okładka książki mocno sugeruje, że będzie to erotyk ale według mnie jest to bardzo subtelna książka, gdzie scen zbliżenia jest niewiele i nie są one jakoś strasznie wulgarne, dlatego bardziej stawiam na romans z elementami erotyka ale jak wspomniałam, bardzo subtelnego. 

Bohaterowie mają swoje wzloty i upadki, często mogą nas zdenerwować swoją łatwowiernością i tym jak często pakują się w kłopoty ale to jest zwyczajne. Nie miałam momentów w którym byłam zirytowana jakimś zachowaniem bohatera czy przestałam go/ją lubić. Wszystkie pojawiające się postacie były dla mnie bardzo poprawne i raczej przyjemne w odczuciu.

Jedynie co średnio przypadło mi do gustu to zakończenie, było dla mnie bardzo wymuszone i jakoś nie w moim guście, ale poza tym nie zanotowałam żadnych złych momentów w książce. 

Podsumowując, gorąco polecam do zapoznania się z tą pozycją ponieważ zdecydowanie warto, możecie spędzić kilkanaście godzin z fajną fabułą i ciekawymi zwrotami akcji. Zdecydowanie książka na plus! 

Ogólna ocena: 8/10 

Bardzo dziękuje autorce Jo Winchester, za możliwość przeczytania książki. 

Jeśli chcecie zakupić tą książkę zapraszam na: https://motylewnosie.pl/


6 komentarzy:

  1. Dziękuję za zrecenzowanie mojego e-booka :) Muszę jednak dodać, że zakończenie na pewno nie było pisane na siłę i zaplanowałam je już na początku pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niebawem zapoznam się z tą pozycją, brzmi bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyjemnie, kiedy książka spełni pokładane w niej nadzieje, sympatyczny czas relaksu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi całkiem interesująco. Jestem ciekawa czemu książka nie pojawi się w formie papierowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie próbuję z e-bookiem, może kiedyś odważę się powysyłać do wydawnictw swój tekst :)

      Usuń