5 lipca 2018

[54] Świeżo po: "Kochanka Księcia" Geneva Lee


"Po co czekać, aż słońce samo wyjdzie zza chmur, skoro możesz zapalić światło?”
Geneva Lee – Kochanka księcia



Tytuł: Kochanka Księcia 
Autor: Geneva Lee
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans. 
Ilość stron: 


Piosenka do recenzji. 

Recenzja:
Kochani czytelnicy, czy kiedykolwiek chcieliście mieć za żonę bądź małżonka kogoś z elity? Jakaś piękna love story z księciem czy księżniczką w tle? Ja za dziecka niejednokrotnie chciałam być księżniczką w królestwie. A u Was jak to wyglądało? 

Dlaczego na wstępie zaczęłam mówić o takich sprawach? Ponieważ, dzisiaj mam dla Was książkę, która może zabrać marzycielki do świata księcia i rodziny królewskiej. Czy zgodzicie się, że Was wprowadzę w to życie? 

Nasza główna bohaterka Clara Bishop, jest raczej zwyczajną dziewczyną ze swoimi własnymi problemami. Miała za sobą gorącą i bardzo ciemną przeszłość, którą chce mieć za sobą jak najdalej i więcej do niej nie wracać. Z milszych rzeczy skończyła studia na Oxfordzie i właśnie tam ją poznajemy, na balu wręczenia dyplomów. Dziewczyna niebawem ma zacząć swoją wymarzoną pracę, oraz ma zamieszkać ze swoją najlepszą przyjaciółką w ich własnym mieszkanku, wszystko wydaje się być dobrze lecz na jej drodze staje arogancki ale jakże przystojny mężczyzna, wydaje jej się znajomy lecz nie ma pojęcia kim jest. Może ich pierwsze spotkanie nie należało początkowo do najlepszych, dziewczyna okrzyczała go, że pali papierosy w miejscu niedozwolonym, na co on zaczął ją całować, ale całować tak, że góry mogły się przesuwać, a morze schnąć. 

Dlaczego nieznajomy takiego pokroju zwrócił na nią uwagę? Jaki był jego motyw? 

Jak się okazuje następnego dnia, dziewczyna całowała się z samym Księciem Anglii - Alexandrem. Wszystkie brukowce przedstawiały ich gorący pocałunek na balkonie. Życie Clary powoli zaczęło się wywracać do góry nogami. Masa reporterów koczowało pod jej blokiem aby cokolwiek się o niej dowiedzieć. Z opresji ratuje ją ochroniarz samego księcia, który chce ją zabrać na spotkanie właśnie z Alexandrem.

Czego on mógł chcieć od tej biednej dziewczyny? 

Jak można się domyślić, tą parę połączy coś na dłuższy czas, ale jak to się zakończy? Czy ich związek wyjdzie im na dobre? Jakie będą wrażenia rodziny królewskiej na to, że Alexander związał się z Amerykanką? Jak potoczą się losy młodych ludzi, którzy posiadają ze sobą bolesny bagaż z przeszłości? Czy te doświadczenia nie zniszczą tego co uda im się zbudować? 


Jak to jest z tą książką? Zachwyca? Czy może jest gniotkiem? Zdecydowanie nie jest gniotem i mogę polecić tą lekturę, każdej osobie, która lubi książki obyczajowe tudzież romans. Historia może nie należy do wybitnych (bo powiedzmy sobie prawdę ile razy przewinęło się w filmach czy literaturze motyw księcia i normalnej dziewczyny?) lecz ma coś w sobie, że ciągnęło mnie do niej i nie mogłam się chwilami oderwać, żeby przeczytać "jeszcze jeden" rozdział. Akcja w pewnym momencie bardzo mnie wciągnęła i raczej się na niej nie zawiodłam.

Czasami denerwowała mnie taka powtarzalność co do innych tytułów, niektóre bardzo charakterystyczne z innymi seriami jak np. "słowo bezpieczeństwa", "ciemna strona" itp. może jest to czepialstwo z mojej strony ale w pewnym momencie za bardzo mnie to raziło i musiałam o tym wspomnieć w recenzji. Dodatkowo co do zakończenia, w książkach tego typu zakończenie zawsze jest takie samo (na prawdę, przeczytałam już troszkę takich obyczajówek z dużą dawką erotyki i zawsze dzieje się to samo, nie chce zdradzać co lecz osoby, które czytały przykładowo Greya, Manwhore itp. powinny zrozumieć o czym mówię.)

Jak to jest z tymi bohaterami? Ponieważ zawsze o nich wspominam, czy mnie denerwowali? Nie, wręcz przeciwnie, nawet ich troszkę polubiłam, mimo, że nie zachwycili mnie niczym specjalnym ale wydawali się być dobrze napisanymi i niedenerwującymi charakterami. Liczę na to, że ich wizerunek w kolejnych częściach się nie zepsuje i nie będę na nich narzekać. Ponieważ bardzo tego nie lubię, ale jak jakaś postać nie daje mi wyboru muszę ją skrytykować.

Czyli jak? Polecam? Wydaje mi się, że z ręką na sercu mogę Wam polecić tą pozycję, miło się przy niej spędza czas i jeśli nie odstraszają Was dosyć częste sceny zbliżenia lub lekko wulgarne słownictwo to powinna Wam przypaść do gustu. Fabuła nie powala ale ma coś w sobie, że chce się ją czytać i sięgać po kolejne tomy, ja już tak zrobiłam i zaczęłam czytać tom drugi i liczę, że będzie równie przyjemny co tom pierwszy. Zatem następną recenzją będzie "Sekret Księcia", a teraz oddelegowuje Was do czytania "Kochankę Księcia" .

Ogólna ocena: 7/10 

8 komentarzy:

  1. Chętnie rozpocznę te serie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja chętnie bym się za nią złapała, więc loduje na liście 'do przeczytania' ♥

    Pozdrowienia!
    rozchelstanaowca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Erotyki to nie moja działka, wolę jednak czytać inną lekturę. Zobaczę co jeszcze polecasz na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ mam na nią chrapkę. To coś dla mnie. Ale kiedy ją przeczytać skoro czasu brak?

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem pewna, czy ta książka przypadłaby mi do gustu... Jednak chyba spróbuję na własnej skórze i się przekonam.
    Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już po lekturze tej części, czekam na kolejną.

    OdpowiedzUsuń