16 kwietnia 2018

[48] Świeżo po: "Idealna dziewczyna" Carrie Blake



"Gdy moja czysta, nieskazitelna powierzchnia uległa zniszczeniu, wypalona przez seks, pragnienie i pożądanie, zostało tylko to, co prawdziwe: samo ciało, skóra, dotyk, bez duszy. Pożądanie, deprawacja, zepsucie."
Carrie Blake – Idealna dziewczyna

Tytuł: Idealna dziewczyna  
Autor: Carrie Blake 
Wydawnictwo: Burda Publishing Polska
Gatunek: Litera obyczajowa, romans
Ilość stron: 300


Piosenka do recenzji. 


Recenzja:

Czy kiedykolwiek marzyliście aby zostać aktorami czy aktorkami? Ja osobiście chyba nie miałam takiego marzenia i nawet nie chciałabym się w to pchać, zdecydowani to nie jest dla mnie i jestem raczej wstydliwą osobą, lecz są takie osoby, które zrobiłyby wszystko aby zaistnieć. 

Tak właśnie jest z młodą Isabel, wyjechała ze swojego rodzinnego miasta aby rozwijać się jako gwiazda, niestety niedługi czas sprawił, że kobieta musiała przejrzeć na oczy, że raczej nikt się nią nie zainteresuje i ma marne szanse jako aktorka, więc rozpoczęła pracę jako sprzedawca materaców w sklepie, nie jest to szczyt jej marzeń lecz starcza jej na życie i obecnie to ma tylko znaczenie.

Dziewczyna poprzez namowy swoich przyjaciół zakłada konto na Tinderze i postanawia, poćwiczyć swoje aktorskie umiejętności na poznanych mężczyznach, chce aby chociaż na jeden wieczór dostali swoją idealną dziewczynę, która przypadnie im do gustu lecz nigdy nie miała w planach pójścia z nimi do łóżka, a nawet ponownego spotkania, lekkie zwodzenie, na rzecz szlifowania umiejętności. 

Czy takie zachowanie nie doprowadzi Isabel do problemów?

Samym problemem na jej drodze jest przystojny Matthew, który zwodzi dziewczynę, a ona skacze wokół niego jak marionetka, mimo, że ledwo się znają. Dziewczyna jest w stanie pójść z nim do łóżka lecz dla jej zaskoczenia on nie ma takiego zamiaru. Dziewczyna zastanawia się wielokrotnie co z nią jest nie tak i dlaczego ten mężczyzna tak ją wodzi za nos i nie dochodzi do tego upragnionego stosunku?

Lecz to zachowanie ma drugie  dno, Matthew pracuje dla znanego aktora Mortona, który daje mu pracę aby znalazł jakąś dziewczynę, która zrobi dla niego wszystko.
Matthew nie zna żadnych szczegółów i raczej mu to nie przeszkadza, lecz powoli zadanie jakie zostają mu powierzone zmieniają się i sytuacja wymyka się spod kontroli. 

Jak zakończy się przygoda Matthew i Isabel? 
Powiem szczerzę, że sama nawet nie wiem jak kończy się ich historia ponieważ nie potrafiłam przebrnąć przez tą książkę, dotrwałam z ciężkimi trudami do połowy i nie mogłam ruszyć dalej ani na krok, miałam darować sobie recenzję jako, że nie doczytałam książki do końca lecz stwierdziłam, że napiszę ją ze względu na to aby Was ostrzec, ale zacznijmy od początku. 

Co uważam o historii? Szczerze powiedziawszy historia mnie nie przyciągnęła, przez połowę książki doświadczamy dziwnych zachowań głównej bohaterki i tego jak przez większość czasu ma mokro na samom myśl o Matthewie, mimo, że nawet się nie znają. Po drugie robi każdą rzecz, którą on sobie wymyśli (a może inaczej, czego jego szef sobie zażyczy). Dziewczyna jest ewidentnie wykorzystywana ale nie zdaje sobie sprawy. To jest pierwszy punkt, który zraził mnie do tej płytkiej historii. 

Możliwe, że historia pod koniec się rozkręca lecz byłam w stanie przeczytać tylko połowę książki i zrezygnowałam, nie chciałam marnować więcej mojego czasu, bo mimo że książka ma bardzo słabą ocenę na "Lubimyczytać.pl" postanowiłam jej nie skreślać lecz w tym przypadku, mogłam posłuchać głosu ludu. 

Co uważam o bohaterach? Najbardziej wkurzający bohaterowie, jakich poznałam w życiu odkąd czytam książki, bez wyrazu, bez charakteru i totalnie jestem na nie. Główna bohaterka to pusta idiotka, której chyba ktoś dawno nie przeleciał (przepraszam za mocne słownictwo ale tylko takie się należy tym bohaterom) i myśli swoją waginą. Ewidentnie nie posiada mózgu bo nie wiem, jak myśląca kobieta dawałaby się tak poniżać, a mówię tutaj o przykładowej sytuacji, że główny bohater nie odzywa się X tygodni i nagle zaprasza bohaterkę na spotkanie, gdzie ciągle ją obmacuje i robi różne erotyczne rzeczy po czym znów znika.
Czy polecam tą pozycję? Zdecydowanie nie, chyba że chcecie sobie zmarnować czas. Książka uwłacza i obraża każdego czytelnika (jeśli ktoś jest innego zdania to szanuje to oczywiście!) i jest totalnie bez wyrazu. Dawno nie miałam tak, że książka miała same minusy u mnie i że nawet jej nie mogłam doczytać bo była tak głupia. Stanowczo odradzam. 

Ogólna ocena: 2/10 (te dwa punkty to tylko za względną okładkę) 

7 komentarzy:

  1. Czasem coś co zapowiada się ciekawie niestety ma gorsze wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "mimo, że nawet się nie znają" - *ekhem* wkradł się zbędny przecinek; "Czy polecam tą pozycję?" - tę pozycję (biernik) ;)

    Zdecydowanie nie jest to książka dla mnie - nie lubię romansów, a za to wymagam od książki bohaterów, których można poznać i polubić. O książce wcześniej nie słyszałem, ale jak gdzieś się na nią natknę, to nie skuszę.

    Pozdrawiam jeżowo
    Nikodem z Jeże czytają :D

    OdpowiedzUsuń
  3. też mam takie książki przez które nie przebrnęłam;/ Oby następne okazały się interesujące:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że książka nie spełniła pokładanych w niej nadziei.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię podobne historie, jednak do tej nic a nic mnie nie przyciąga. Daruję sobię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie, nie, i jeszcze raz nie... koszmarek :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio też trafiłam na tragiczną książkę, której dałam aż jedną gwiazdkę, bo na dwie ani trochę nie zasłużyła. To nie było czytanie, to była katorga. Oby nam się lepsze trafiały :) Ten tytuł zdecydowanie sobie odpuszczę :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń