9 lutego 2018

[37] Świeżo po: "Turbulencja" Whitney Gracia Williams




"- Jeśli przytrafi się panu coś złego, do kogo mamy zadzwonić w pierwszej kolejności?
- Do zakładu pogrzebowego.
"
Whitney Gracia Williams – Turbulencja

Tytuł: Turbulencja
Autor: Whitney Gracia Williams
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Gatunek: Litera obyczajowa, romans 
Ilość stron: 480




Piosenka do recenzji. 



Recenzja: 
Zdecydowanie po sesji wracam do czytelniczego tempa pochłaniania książek. Dwa popołudnia i piszę dla Was kolejną recenzję, kolejnej książki obyczajowej o której jeszcze niedawno było bardzo głośno. Recenzje były podzielone ale będąc w wirze czytania postanowiłam sama zapoznać się z tą pozycją i ocenić czy jest dobra czy raczej to średniak na którego nie warto tracić czasu. 

W książce poznajemy Gillian - młodą stewardessę, która na dobrą sprawę początkowo jest tylko pomocą pełnoprawnej stewardessy. Pracuje na dwóch etatach aby związać koniec z końcem. Duma nie pozwala jej zwrócić się o pomoc do jej rodziny, ponieważ twierdzi, że traktują ją okropnie jak jakąś pomyłkę (i niejednokrotnie jesteśmy tego świadkami, także popieram jej spojrzenie na tą sytuację.). Początkowo dostajemy kilka smaczków dotyczących Gillian lecz są one rozwijane dopiero pod koniec książki. Kobieta  całkowicie przypadkiem poznaje na imprezie, na którą wysłała ją przyjaciółka, mężczyznę z którym po krótkiej wymianie zdań chce iść do łóżka. Zaprowadza go do mieszkania, które sprzątała na swoim drugim stanowisku. Niestety traf chciał, że to mieszkanie, które sobie przywłaszczyła w niektóre dni należało do  tajemniczego mężczyzny - Jake'a. Sytuacja nie jest kolorowa, mężczyzna w końcu dowiedział się, kto naruszał jego przestrzeń w mieszkaniu. Ostatecznie nie oskarżył ją o nic, ale miał dla niej pewien układ, a mowa tutaj o seksie bez zobowiązań.

Czy zbliżenie dla kobiety zawsze będzie bez zobowiązań? Po pewnym czasie to staje się trudne. Jak będzie z Gillian? 

Początkowo ich, życie wygląda znakomicie. Uprawiają seks w najróżniejszych miejscach gdy tylko mają możliwość ponieważ Jake jest pilotem i na ich szczęście często posiadają taki sam grafik lotów ale jeśli nie, to przynajmniej raz na jakiś czas się spotykają w pokojach hotelowych podczas ich przerw w lataniu. Robi się coraz odważniej, a Gillian ciężko mu odmówić, głównie przez jego charyzmę i to, że pociąga ją niesamowicie.

Czy taki układ ma szanse przetrwać? Czy nie narodzą się uczucia?

Jake jest typem aroganckiego, nieznośnego i niezwykle zboczonego typa, który jest całkowicie tajemniczy i zraniony pewnymi wydarzeniami z przeszłości. Czy mimo chęci Gillian uda jej się zbliżyć do niego? Bo jak można się domyślić, taki układ na dobrą sprawę dla kobiety jest niemożliwy, tak i w tym wypadku. Czeka ją niesamowicie ciężka przeprawa w uczuciach i murze, który zbudował sobie mężczyzna na przestrzeni lat i sytuacji, które go zmieniły. 

Czy uda im się stworzyć związek? Czy sprawy z przeszłości skutecznie to zepsują? 

Wiele chciałabym Wam zdradzić jak zwykle, lecz na tym poprzestanę. Pierwszy raz czytałam taką historię o miłości w chmurach. Zastanawiałam się czy nie znudzę się tą pozycją lecz o dziwo nie, książka może nie ma wyszukanej fabuły ale mimo wszystko wydarzenia, które dotykają bohaterów i ich przeszłość jest niesamowicie ciekawa, a dowiadujemy się wszystkiego stopniowo. Początkowo nawet dokładnie nie znamy bohaterów, dopiero z każdym ich wylotem z lotniska poznajemy ich i to co ich napędza lub napędzało.

Książkę zdecydowanie mogę zaliczyć do bardzo pikantnego romansu, który posiada optymalną ilość zbliżeń. Według mnie nie ma ich aż tak dużo, żeby kolejne zbliżenie bohaterów już nas nudziło. Zauważyłam, że pod koniec książki nawet są pomijane i chwała za to autorce ponieważ częstym błędem takich pozycji jest nadmierna ilość.

Bohaterowie są ciekawie wykreowani, chociaż może tylko Jake jest ciekawą postacią, która mnie zaintrygowała. Bezczelny i z chamskimi odzywkami, które niejednokrotnie mnie śmieszyły, natomiast Gillian, jest dla mnie taka nijaka jeśli mam być szczera. Często robi z igły widły, jest pyskata i czasami jej zachowania są nieprzemyślane.  Nie przeszkadzała mi ale raczej nie pałam do niej szczególną sympatią.

Podsumowując, książka należy do książek, które zaciekawią czytelnika. Ciekawe zwroty akcji, interesujące widma z przeszłości i to stopniowe poznawanie bohaterów oraz ich przeszłości. Ta książka to pikantny romans, który wznosi nas do nieba, pozwala wczuć się w stewardessę znaczących linii lotniczych. Zdecydowanie jest to książka warta przeczytania.

Ogólna ocena: 8/10 

11 komentarzy:

  1. Nie znoszę ertoyków! Zdecydowanie pozycja nie dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pochłonęłam tę pozycję w jeden dzień. Bardzo mi się spodobała i czekam na kolejne książki tej autorki.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać, że powoli mam już dość erotyków. Chyba przekroczyłam ich dopuszczalny limit. Mam wrażenie, że czytałam już coś podobnego. Nie sięgnę tym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo dobrego słyszałam o tej książce, więc mam ją w planach. Mam nadzieję, że nie zawiodę się, bo kilka negatywnym opinii też spotkałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupełnie nie moje klimaty, nie czytam takich książek, dlatego tę pozycję sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tej książce i z chęcią poświęcę jej swój czas, tym bardziej, że Tobie się podobała.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawi mnie ta książka, kiedyś może przeczytam :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za tego typu literaturą-bardziej wyczuwam tutaj erotyk niż romans- i chyba raczej nie sięgnę po tę książkę.


    http://bookmania46.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że uda mi się po nią sięgnąć, bo mega mnie ciekawi :D
    I ta okładka :D


    Buziaki,
    coraciemnosci.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba nie dla mnie książka, średnio mnie ciekawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak erotyków nie trawię, to na tego mam dziwną ochotę ;/

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń