17 stycznia 2018

[33] Świeżo po: "Dwór cierni i róż" Sarah J. Maas




"Niektórzy szukają mnie przez życie całe, lecz nigdy się nie spotykamy,
Pocałunek zaś ofiarowuję tym, którzy nie depczą mnie swymi stopami.
Niektórzy mówią, że łaskami swymi obdarzam mądrych i gładkich,
Lecz me błogosławieństwo jest dla tych, którym nie brak odwagi.
Zazwyczaj me działanie zdaje się wszystkim darem cudnym,
Lecz wzgardzona staję się potworem do pokonania trudnym
I chociaż każdy cios mój góry kruszyć by pozwolił,
Gdy zabijam, robię to bardzo powoli...
"
Sarah J. Maas – Dwór cierni i róż

Tytuł: Dwór cierni i róż
Autor: Sarah J. Maas
Wydawnictwo: Uroboros
Gatunek: Litera młodzieżowa
Ilość stron: 524



Recenzja: 
"Dwór cierni i róż" czyli to już kolejna ciekawa seria, którą wypuszcza znana już autorka Sarah J. Maas, która ma na swoim koncie fantastyczną serię "Szklany Tron" (której jeszcze nie miałam możliwości przeczytać i pisząc to opieram się na przeczytanych recenzjach i opiniach innych).


Czy moja pierwsza przygoda z tą pozycją zaliczę do udanych? Czy sięgnę po kolejny tom? Tego dowiecie się za chwilę. 

Usiądźcie wygodnie ponieważ książka zabiera nas w niesamowite miejsce, ziemie na których poza ludźmi, żyją inne czarodziejskie istoty takie jak faerie, które są istotami rządzącymi jak i wiele innych odmiennych stworów, które nie są do końca przyjazne. To krwiożercze potwory, które tylko czekają aż jakaś ludzka istota przekroczy mur, który odgradza ludzi od właśnie wszystkich tych stworzeń. Ludzie żyją w nędzy i wiele ich umiera po prostu z głodu. Tak właśnie poznajemy główną bohaterkę Feyre - młodą dziewiętnastolatkę, która musi zajmować się swoimi siostrami i ojcem, który w wyniku wypadku z przeszłości jest lekką kaleką (o ile można tak to sformułować). Po prostu ma problem z chodzeniem, żeby nikogo nie urazić.
Feyra zajmuje się prawie wszystkim w domu, jej głównym zadaniem jest wyżywienie rodziny i przez to musi chodzić na wielogodzinne polowania w mrozie. Pewnego dnia szczęście jej dopisuje i poza jeleniem zabija ogromnego wilka. Skóry sprzedała na targowisku za kilka monet, a mięso starczy im na kilka tygodni, gdy pewnego wieczoru do ich chaty wpada ogromny potwór - faerie Wysokiego Rodu z zarzutem, że ktoś z tego domu zabił jego druha, który był w formie wilka ( niektóre faerie z Wysokiego Roku potrafią zmieniać się w różne zwierzęta jak np. wilk). Według Traktatu obowiązującego, człowiek który zabije Faerie musi zostać zabity lub musi wprowadzić się na dwór danego osobnika i do końca życia usługiwać Panu dworu. Feyra bez zastanowienia przyznaje się, że ona tego dokonała lecz, żeby potwór zostawił jej 
rodzinę.
Stwór mimo, że pełen goryczy daruje życie Feyry za to, że do końca życia będzie mieszkać na jego dworze.

Czy z tej nienawiści narodzi się gorące uczucie?

Feyra mieszkając na dworze jak już się dowiaduje potem Księcia Tamlina, dowiaduje się wiele ciekawych informacji jak na przykład, że ich krainy nawiedza jakaś plaga, która odbiera moce magiczne i pomału zmierza na terytoria ludzi. Feyra chce jakoś pomóc księciu ponieważ po czasie spędzonym z nim lód między nimi topnieje, aż do tego stopnia, że bedzie gotowa poświecić swoje życie dla Księcia.

       Jak zakończy się ta opowieść? Czy narodzi się uczucie? I czy Feyra zdoła uratować wszystkich                                                                              przed PLAGĄ? 

Na wszystkie te pytania będziecie w stanie odpowiedzieć sobie po przeczytaniu tej pozycji,a jest to pozycja warta uwagi każdego. Zaczynając czytać byłam sceptycznie nastawiona lecz, z każdą stroną moje odczucia i chęć czytania kolejnych rozdziałów rosła do stopnia "Boże jeszcze jeden rozdział, nie mogę skończyć w tym momencie!". A jeśli przechodzę przez coś takiego to książka musi być na prawdę dobra.
Czytałam wiele opinii o tej książce, ze pierwsza część jest raczej nudna, że nic specjalnego się w niej nie dzieje, no może nie jest to w 100% książka z akcją i gdzieś przez połowę książki w sumie dzieją się perypetię na dworze księcia lecz druga połowa to wręcz miód na moje książkowe serduszko. Akcja jest tak porywcza, że obiecuje, że nie oderwiecie się od książki aż do końca, który jest całkowicie poprawny ale nie spodziewałam się pewnej rzeczy, której oczywiście Wam nie zdradzę.

Bohaterowie, co mogę o nich powiedzieć? Są całkowicie poprawni, niektórzy z większą charyzmą niektórzy z mniejszą i raczej na żadnego bohatera nie miałam nerwów gdy tylko się pojawiał. Wszyscy byli w porządku. Każda postać miała swój charakterek lecz Tamlin pod koniec książki mimo wszystko stracił w moich oczach, a Feyra była przez większość książki upartą dziewuchą, którą tylko chciało zlać się pasem ale mimo wszystko polubiłam wszystkich bohaterów.

Autorka ma bardzo przyjemne pióro, pojawiało się sporo opisów ale czytało się je na tyle przyjemnie, że wyjątkowo mnie nie nudziły, a wręcz uspokajały. Bardzo pozytywnie będę wspominać tą pozycję i po zakończeniu przygody z tą serią na pewno zabiorę się za wspomniany "Szklany Tron".

Podsumowując: Książka jest warta polecenia, każdej osobie, która lubi nie tyle książki młodzieżowe co fantastykę. Tutaj porcja fantastyki jest na wysokim poziomie i raczej nie zawiedziecie się. Pojawia się motyw "Pięknej i Bestii" czyli uwięzienia w pałacu księcia. Oczywiście jak to w książkach młodzieżowych pojawia się wątek miłosny ale nie jest on zbytnio natarczywy.
Akcja od połowy książki to coś wspaniałego. Już jestem w trakcie czytania drugiego tomu i mam nadzieje, że nie zawiodę się na nim.

Ogólna ocena: 9/10 


PS. Wybaczcie, że ostatnio tak rzadko zamieszczam recenzję lecz mam ciężki okres na studiach, wiele nauki i nie mam aż tak dużo czasu na czytanie. Staram się na tyle na ile mogę. Jeszcze tylko dwa tygodnie jak dobrze pójdzie i znów będę tutaj znacznie częściej. :) 

14 komentarzy:

  1. Osobiście uważam, że "Dwór cierni i róż" był poważnie przesłodzony i bardzo przewidywalny, nie mówiąc o tym, że osobiście czułam niejaką irytację postacią Feyry jakkolwiek pozostałych bohaterów uważam za ciekawie i wyraziście nakreślonych. Znacznie lepsze wrażenie zrobił na mnie tom drugi czyli "Dwór mgieł i furii" gdzie i jest mniej przewidywalnie, i nie polewamy się non stop lukrem, i Feyra nabiera pokory. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zabierz sie za drugi tom - uwazam go za najlepszy z tej serii :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę się doczekać aż sięgnę po tę serię. Szklany tron mnie oczarował, więc tutaj nie może być inaczej. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo słyszałem o serii "Dwór cierni i róż", i coraz bardziej przychylam się by wrzucić ją na czytnik ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dwór... ciągle przede mną, ale muszę przeczytać całą trylogie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tę część zaraz po jej premierze i w sumie teraz mało co z niej pamiętam :D może kiedyś przeczytam jeszcze raz i sięgnę również po kolejne części, ale szczególnie mnie nie ciągnie do tej autorki.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam ani pierwszej, ani drugiej. I nie wiem czy kiedyś przeczytam, jakoś mnie do nich nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z autorką jesteśmy na nie ;D więc sobie podaruję ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam to dzieło. Mam mieszane uczucia.. Z jednej strony interesujące i innowacyjne, z drugiej przesłodzone, lekko nudne i przewidywalne.. No ale przede mną następne tomy, MOŻE będzie lepiej.. zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie pierwszy tom bardzo nudził i choć ostatnio 100 stron było genialne, to nie mam parcia by od razu sięgać po drugi tom :(

    OdpowiedzUsuń
  11. J. Mass akurat chcę mieć swoje, więc czekam, aż będzie mnie stać :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam jeszcze niestety okazji zapoznać się z twórczością autorki, ale liczę na to, iż wkrótce uda mi się to nadrobić :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham tę serię ! Najlepszy wg. mnie jest drugi tom ... aż Ci zazdroszczę, ze to dopiero przed Tobą :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię tą serię, nawet bardzo :) Cieszę się, że Ci także przypadła do gustu :)

    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Pełna kulturka

    OdpowiedzUsuń