"- Ciągle wydaje mi się to... nierzeczywiste - szepnął. - Chyba jeszcze nie przywykłem do... bycia kochanym. Cały czas myślę, że za chwilę się obudzę." S.C. Stephens – Swobodna
Tytuł: "Swobodna"
Autor: S.C. Stephens
Wydawnictwo: Akurat
Gatunek: Literatura współczesna/młodzieżowa
Ilość Stron: 622
Recenzja:
*Opis książki (jeśli nie czytałeś/aś książki, a masz taki zamiar to lepiej tego nie czytaj):
Ponowny powrót do losów Kiery oraz Kellana - niegdyś kochanków, obecnie kochające się osoby w związku, który nie jest udawany albo na boku. Sytuacja wydaje się fantastyczna, życie pary układa się znakomicie, dużo czasu spędzają ze sobą, ich miłość kwitnie na dobre lecz starają się nie śpieszyć, nadal mieszkają osobno i umawiają się na randki.
Czasami spokój w ich życiu przerywają bolesne wspomnienia, jednym z takich jest problem Kiery z wprowadzeniem się do ukochanego bo w końcu tu się poznali i tu zdradziła swojego dawnego chłopaka - Dennego. Mimo wszystko jakoś sobie z tym dają radę poprzez wzajemne wsparcie oraz rozmowę, która im pomaga.
Niestety to nadal książka, która musi nas zaciekawić i nie może być ciągle kolorowo, pewnego dnia chłopcy z zespołu dowiadują się o tym, że ich zespół wyrusza w trasę jako support innej grupy muzycznej, ich marzenia wreszcie się spełniły, chłopcy od zawsze chcieli ruszyć w tak prestiżową trasę koncertową na której mogli się wykazać jak nigdy przedtem. Kellan niestety nie jest przekonany i początkowo nie zgadza się na wyjazd ze względu na Kiere, nie chciał jej zostawiać na pół roku, miał obawy ponieważ wiedział jak Kiera reagowała na samotność, kilka miesięcy wcześniej tak właśnie zaczął się ich romans ponieważ Denny podążając za swoimi marzeniami również wyjechał, Kellan obawiał się czy w tej sytuacji nie będzie podobnie. Ostatecznie dziewczyna namawia go z łamiącym sercem, że musi wyjechać i nie pozwoli, żeby kolejny mężczyzna jej życia poświęcił swoje marzenia dla niej. Po hucznej imprezie pożegnalnej Blagiersi ostatecznie wyjeżdżają w trasę koncertową, Kiera i Kellan rozmawiają przez telefon kilka razy dziennie, przez to udaje jej się przetrwać ponad miesiąc aż do spotkania w Boże Narodzenie. Kellan spędza kilka dni wraz z ukochaną utwierdzając się wzajemnie, że uda im się przetrwać kolejne kilka miesięcy rozłąki. Jako prezent Bożonarodzeniowy obdarowuje dziewczynę "przedzaręczynowymi" obrączkami, które mają przypominać im o ich miłości, wytrwałości i tym, że jeśli im się uda przetrwać rozłąkę będą mieli przekonanie, ze ich związek jest bardzo mocny i trwały.
Niestety przerwa świąteczna szybko się kończy, Kellan wraca do koncertowania, a Kiera z Anną wraz do swojego życia w Seattle, wszystko toczy się tak jak powinno: nauka, praca, przyjaciółki gdy nagle nieoczekiwanie Keira spotyka Dennego w mieście, całkowicie zaskakuje ją jego widok, dowiaduje się, że Danny ma prowadzić otwierający się wydział jego firmy, a jako że ma sporo kontaktów to on zajął fotel prezesa.
Sytuacja zaczyna się komplikować Kiera nie chce powiedzieć Kellanowi o obecności jej byłego chłopaka w jej życiu tłumacząc sobie to, że jej obecny mężczyzna zareaguje bardzo impulsywnie i rzuci wszytko, żeby do niej wrócić i ustrzec swoje serce przed zdradą, która według niego wiązała się z Dennym w końcu jeszcze niedawno to był ukochany Kiery ( i całkowicie bym zrozumiała reakcje Kellana). Kiera plącze się w spirali niedomówień i zatajeń co do Dennego, namawia swoje przyjaciółki które wiedzą o obecności jej ex aby nie wspominały nic swoim mężczyzną, którzy mają bliski kontakt z Kellanem (w końcu są razem w trasie koncertowej) lecz nie tylko Kiera ma swoje za uszami, wyczuwa że jej ukochany też nie jest w stosunku do niej fair, przypadkowo widzi na filmikach z koncertów, że na kilku kręci się koło jej mężczyzny bardzo piękna kobieta, dodatkowo ciągłe wiadomości od kogoś przychodzące na telefon Kellana w obecności Kiery, których nigdy nie odczytuje ani nie dzieli się chociażby od kogo są, raz nawet Kiera przyłapała Kellana na kłamstwie, podczas pobytu na Boże Narodzenie, Kellan twierdził, że sms'a wysłał mu Griffin jego kumpel z zespołu niestety po zidentyfikowaniu numeru Kiera dowiaduje się, że to niestety nie było tak jak powiedział Kellan. Anna - jej siostra utwierdza ją w przekonaniu, że rockman nie byłby w stanie jej zdradzić, zbyt bardzo ją kocha, ostatecznie Kiera odrzuca obawy i wyrusza na najbliższy koncert zespołu namówiona przez siostrę. Wynika z tego kilka niedomówień, na szczęście Kiera dowiaduje się, że piękna nieznajoma z filmików to agentka, która chce z nimi podpisać kontrakt na płytę. Niestety co do wiadomości telefonicznych nadal nie ma odpowiedzi od kogo są. Sama chciała się nawet przyznać do zatajenia pobytu Dannego lecz uznała, że jeśli on ma tajemnice to ona też może mieć.
Ostatecznie po powrocie do domu Kiera jest struta po raz kolejny obawami, że jej ukochany ją zdradza i uwaga jak po dotknięciu czarodziejską różdżki pojawia się Denny chętny jej pomóc i dodatkowo utwierdza Kiere, że Kellan nie jest typem wiernego faceta i to było do przewidzenia, że ją zdradzi (Mimo złego jakie wyrządził mu Kellan to bardzo słabe zagranie jak na moje oko i śmierdzi kantem na kilometr.). Krótko mówiąc gdy dziewczyna nie rozmawiała ze swoim ukochanym pogrążona była w myślach o zdradzie Kellana, odczuwała problem i wiedziała, że będą musieli porozmawiać lecz gdy tylko nadarzała się okazja, zapominała o Bożym świecie i cieszyła się swoim chłopakiem, taka ucieczka od zmierzenia z problemami.
Aby problemów jeszcze było więcej Anna- siostra Kiery zachodzi w przypadkową ciąże z członkiem zespołu-Griffinem, załamana robi kilkanaście testów ciążowych, które utwierdzają ją w tym co nieuniknione. Załamana dziewczyna jak nigdy potrzebuje pomocy siostry i wsparcia, problemy Kiery z Kellanem schodzą na boczny tor ponieważ sytuacja z Anną jest bardzo poważna, popada w skrajności chce zabić dziecko, następnie rezygnuje z tego i chce urodzić, potem jeszcze rozważa adopcje, we wszystkim pomaga jej Kiera dzięki czemu Anna jakoś staje na nogi przy czym nie chce aby jej siostra wspominała komukolwiek o ciąży nawet swojemu ukochanemu.
Pewnego dnia Denny prosi Kiere o rozmowę, jest załamany ponieważ jego obecna dziewczyna nie może dostać wizy z Australii aby do niego przylecieć, chłopak jest rozbity, a Kiera najzwyklej w świecie chce go pocieszyć przyjacielską radą lecz wtem w mieszkaniu pojawia się Kellan, zszokowany widokiem przytulającej się Kiery wraz z Dennym, wpada w furię. Dzięki Bogu udaje się go uspokoić lecz chwilę po tym przypadkiem odnajduje testy ciążowe i zakłada, że nalezą do Kiery. Zrywa z Kierą bez wytłumaczenia (poza tym, że jednak jej nie ufa i przespała się z Dennym). Załamana dziewczyna jedzie do mieszkania ukochanego aby wytłumaczyć, że to nie są jej testy ciążowe, po burzliwej rozmowie w końcu dochodzą do konsensusu, Kiera wytłumaczyła, że to testy Anny i nigdy nie wpadła innemu w ramiona. Ona również miała swoje obawy związane z tajemniczymi wiadomościami, udało jej się to nawet wyciągnąć z chłopaka, okazało się że odnalazła go jego siostra (dziecko jego biologicznego ojca), bardzo by chciała aby spotkał się z ojcem, który na to liczy. Jak się okazuje liczne wiadomości pochodziło od ojca, który błagał go o spotkanie lecz Kellan nie miał ochoty nawet ich odczytywać, a tym bardziej spotykać się z ojcem. Kiera próbowała go namówić aby chociaż spróbował lecz Kellan nie chciał tego nawet słuchać.
Ostatecznie dziewczyna postanowiła się wprowadzić do mieszkania Kellana i czekać na jego powrót z trasy koncertowej, który był już coraz bliższy.
Powoli wszystko się układało, Kiera zaliczyła rok, Kellan odwiedził ją w dniu wręczenia dyplomów wraz z jej rodzicami i niespodziewanie biologicznym ojcem Kellana wraz z jego rodzeństwem, nawet Griffin był szczęśliwy z tego, że zostanie ojcem co całkowicie mnie zaskoczyło ale to dobrze. W dniu rozdania dyplomów Kellan i Kiera postanowili się pobrać, duchowo tak że tylko oni o tym wiedzieli, bez podpisywania papierów ani innych ceriegieli, na to mieli jeszcze czas, dodatkowo Kellan zaproponował ukochanej wyjazd z nim w trasę koncertową na co dzięki Bogu się zgodziła!
Zapowiadały się jeszcze lepsze czasy w życiu bohaterów.
*Moja opinia:
Przyznam szczerze, to już nie było to samo co w pierwszej części ale to było do przewidzenia, książka szła mi powoli przez co taki długi czas na recenzję. Po prostu była to opowieść bez jakiś przewrotów akcji jak było to w pierwszej części, zabrakło mi czegoś. Niemniej jednak nie była ona najgorsza. Czytając książkę i po pojawieniu się Dennego obawiałam się powrotu trójkąta miłosnego co by mnie zabiło, byłoby zbyt tandetne na szczęście nie pojawiło się i przyjemnie przebrnęłam przez książkę.
Co do postaci: Kellan stał się zazwyczaj płaczliwym kochasiem, podobał mi się jego wizerunek w pierwszej części, że bywał sarkastycznym dupkiem niestety tutaj już tego nie było stał się niczym ciepłe kluchy: "Kocham Cię.... Przepraszam... Wybacz mi". Może ja mam tylko takie odczucie lecz dla mnie facet to ma być facet, za często wyznawał swoje uczucia co po pewnym czasie mnie już nużyło. Co do Kiery to powiem krótko za dużo myśli, a za mało robi.
Podsumowując: jest okej lecz pierwsza część była lepsza, pora się przekonać co będzie w trzeciej.
Ogólna ocena: 6/10
Ponowny powrót do losów Kiery oraz Kellana - niegdyś kochanków, obecnie kochające się osoby w związku, który nie jest udawany albo na boku. Sytuacja wydaje się fantastyczna, życie pary układa się znakomicie, dużo czasu spędzają ze sobą, ich miłość kwitnie na dobre lecz starają się nie śpieszyć, nadal mieszkają osobno i umawiają się na randki.
Czasami spokój w ich życiu przerywają bolesne wspomnienia, jednym z takich jest problem Kiery z wprowadzeniem się do ukochanego bo w końcu tu się poznali i tu zdradziła swojego dawnego chłopaka - Dennego. Mimo wszystko jakoś sobie z tym dają radę poprzez wzajemne wsparcie oraz rozmowę, która im pomaga.
Niestety to nadal książka, która musi nas zaciekawić i nie może być ciągle kolorowo, pewnego dnia chłopcy z zespołu dowiadują się o tym, że ich zespół wyrusza w trasę jako support innej grupy muzycznej, ich marzenia wreszcie się spełniły, chłopcy od zawsze chcieli ruszyć w tak prestiżową trasę koncertową na której mogli się wykazać jak nigdy przedtem. Kellan niestety nie jest przekonany i początkowo nie zgadza się na wyjazd ze względu na Kiere, nie chciał jej zostawiać na pół roku, miał obawy ponieważ wiedział jak Kiera reagowała na samotność, kilka miesięcy wcześniej tak właśnie zaczął się ich romans ponieważ Denny podążając za swoimi marzeniami również wyjechał, Kellan obawiał się czy w tej sytuacji nie będzie podobnie. Ostatecznie dziewczyna namawia go z łamiącym sercem, że musi wyjechać i nie pozwoli, żeby kolejny mężczyzna jej życia poświęcił swoje marzenia dla niej. Po hucznej imprezie pożegnalnej Blagiersi ostatecznie wyjeżdżają w trasę koncertową, Kiera i Kellan rozmawiają przez telefon kilka razy dziennie, przez to udaje jej się przetrwać ponad miesiąc aż do spotkania w Boże Narodzenie. Kellan spędza kilka dni wraz z ukochaną utwierdzając się wzajemnie, że uda im się przetrwać kolejne kilka miesięcy rozłąki. Jako prezent Bożonarodzeniowy obdarowuje dziewczynę "przedzaręczynowymi" obrączkami, które mają przypominać im o ich miłości, wytrwałości i tym, że jeśli im się uda przetrwać rozłąkę będą mieli przekonanie, ze ich związek jest bardzo mocny i trwały.
Niestety przerwa świąteczna szybko się kończy, Kellan wraca do koncertowania, a Kiera z Anną wraz do swojego życia w Seattle, wszystko toczy się tak jak powinno: nauka, praca, przyjaciółki gdy nagle nieoczekiwanie Keira spotyka Dennego w mieście, całkowicie zaskakuje ją jego widok, dowiaduje się, że Danny ma prowadzić otwierający się wydział jego firmy, a jako że ma sporo kontaktów to on zajął fotel prezesa.
Sytuacja zaczyna się komplikować Kiera nie chce powiedzieć Kellanowi o obecności jej byłego chłopaka w jej życiu tłumacząc sobie to, że jej obecny mężczyzna zareaguje bardzo impulsywnie i rzuci wszytko, żeby do niej wrócić i ustrzec swoje serce przed zdradą, która według niego wiązała się z Dennym w końcu jeszcze niedawno to był ukochany Kiery ( i całkowicie bym zrozumiała reakcje Kellana). Kiera plącze się w spirali niedomówień i zatajeń co do Dennego, namawia swoje przyjaciółki które wiedzą o obecności jej ex aby nie wspominały nic swoim mężczyzną, którzy mają bliski kontakt z Kellanem (w końcu są razem w trasie koncertowej) lecz nie tylko Kiera ma swoje za uszami, wyczuwa że jej ukochany też nie jest w stosunku do niej fair, przypadkowo widzi na filmikach z koncertów, że na kilku kręci się koło jej mężczyzny bardzo piękna kobieta, dodatkowo ciągłe wiadomości od kogoś przychodzące na telefon Kellana w obecności Kiery, których nigdy nie odczytuje ani nie dzieli się chociażby od kogo są, raz nawet Kiera przyłapała Kellana na kłamstwie, podczas pobytu na Boże Narodzenie, Kellan twierdził, że sms'a wysłał mu Griffin jego kumpel z zespołu niestety po zidentyfikowaniu numeru Kiera dowiaduje się, że to niestety nie było tak jak powiedział Kellan. Anna - jej siostra utwierdza ją w przekonaniu, że rockman nie byłby w stanie jej zdradzić, zbyt bardzo ją kocha, ostatecznie Kiera odrzuca obawy i wyrusza na najbliższy koncert zespołu namówiona przez siostrę. Wynika z tego kilka niedomówień, na szczęście Kiera dowiaduje się, że piękna nieznajoma z filmików to agentka, która chce z nimi podpisać kontrakt na płytę. Niestety co do wiadomości telefonicznych nadal nie ma odpowiedzi od kogo są. Sama chciała się nawet przyznać do zatajenia pobytu Dannego lecz uznała, że jeśli on ma tajemnice to ona też może mieć.
Ostatecznie po powrocie do domu Kiera jest struta po raz kolejny obawami, że jej ukochany ją zdradza i uwaga jak po dotknięciu czarodziejską różdżki pojawia się Denny chętny jej pomóc i dodatkowo utwierdza Kiere, że Kellan nie jest typem wiernego faceta i to było do przewidzenia, że ją zdradzi (Mimo złego jakie wyrządził mu Kellan to bardzo słabe zagranie jak na moje oko i śmierdzi kantem na kilometr.). Krótko mówiąc gdy dziewczyna nie rozmawiała ze swoim ukochanym pogrążona była w myślach o zdradzie Kellana, odczuwała problem i wiedziała, że będą musieli porozmawiać lecz gdy tylko nadarzała się okazja, zapominała o Bożym świecie i cieszyła się swoim chłopakiem, taka ucieczka od zmierzenia z problemami.
Aby problemów jeszcze było więcej Anna- siostra Kiery zachodzi w przypadkową ciąże z członkiem zespołu-Griffinem, załamana robi kilkanaście testów ciążowych, które utwierdzają ją w tym co nieuniknione. Załamana dziewczyna jak nigdy potrzebuje pomocy siostry i wsparcia, problemy Kiery z Kellanem schodzą na boczny tor ponieważ sytuacja z Anną jest bardzo poważna, popada w skrajności chce zabić dziecko, następnie rezygnuje z tego i chce urodzić, potem jeszcze rozważa adopcje, we wszystkim pomaga jej Kiera dzięki czemu Anna jakoś staje na nogi przy czym nie chce aby jej siostra wspominała komukolwiek o ciąży nawet swojemu ukochanemu.
Pewnego dnia Denny prosi Kiere o rozmowę, jest załamany ponieważ jego obecna dziewczyna nie może dostać wizy z Australii aby do niego przylecieć, chłopak jest rozbity, a Kiera najzwyklej w świecie chce go pocieszyć przyjacielską radą lecz wtem w mieszkaniu pojawia się Kellan, zszokowany widokiem przytulającej się Kiery wraz z Dennym, wpada w furię. Dzięki Bogu udaje się go uspokoić lecz chwilę po tym przypadkiem odnajduje testy ciążowe i zakłada, że nalezą do Kiery. Zrywa z Kierą bez wytłumaczenia (poza tym, że jednak jej nie ufa i przespała się z Dennym). Załamana dziewczyna jedzie do mieszkania ukochanego aby wytłumaczyć, że to nie są jej testy ciążowe, po burzliwej rozmowie w końcu dochodzą do konsensusu, Kiera wytłumaczyła, że to testy Anny i nigdy nie wpadła innemu w ramiona. Ona również miała swoje obawy związane z tajemniczymi wiadomościami, udało jej się to nawet wyciągnąć z chłopaka, okazało się że odnalazła go jego siostra (dziecko jego biologicznego ojca), bardzo by chciała aby spotkał się z ojcem, który na to liczy. Jak się okazuje liczne wiadomości pochodziło od ojca, który błagał go o spotkanie lecz Kellan nie miał ochoty nawet ich odczytywać, a tym bardziej spotykać się z ojcem. Kiera próbowała go namówić aby chociaż spróbował lecz Kellan nie chciał tego nawet słuchać.
Ostatecznie dziewczyna postanowiła się wprowadzić do mieszkania Kellana i czekać na jego powrót z trasy koncertowej, który był już coraz bliższy.
Powoli wszystko się układało, Kiera zaliczyła rok, Kellan odwiedził ją w dniu wręczenia dyplomów wraz z jej rodzicami i niespodziewanie biologicznym ojcem Kellana wraz z jego rodzeństwem, nawet Griffin był szczęśliwy z tego, że zostanie ojcem co całkowicie mnie zaskoczyło ale to dobrze. W dniu rozdania dyplomów Kellan i Kiera postanowili się pobrać, duchowo tak że tylko oni o tym wiedzieli, bez podpisywania papierów ani innych ceriegieli, na to mieli jeszcze czas, dodatkowo Kellan zaproponował ukochanej wyjazd z nim w trasę koncertową na co dzięki Bogu się zgodziła!
Zapowiadały się jeszcze lepsze czasy w życiu bohaterów.
*Moja opinia:
Przyznam szczerze, to już nie było to samo co w pierwszej części ale to było do przewidzenia, książka szła mi powoli przez co taki długi czas na recenzję. Po prostu była to opowieść bez jakiś przewrotów akcji jak było to w pierwszej części, zabrakło mi czegoś. Niemniej jednak nie była ona najgorsza. Czytając książkę i po pojawieniu się Dennego obawiałam się powrotu trójkąta miłosnego co by mnie zabiło, byłoby zbyt tandetne na szczęście nie pojawiło się i przyjemnie przebrnęłam przez książkę.
Co do postaci: Kellan stał się zazwyczaj płaczliwym kochasiem, podobał mi się jego wizerunek w pierwszej części, że bywał sarkastycznym dupkiem niestety tutaj już tego nie było stał się niczym ciepłe kluchy: "Kocham Cię.... Przepraszam... Wybacz mi". Może ja mam tylko takie odczucie lecz dla mnie facet to ma być facet, za często wyznawał swoje uczucia co po pewnym czasie mnie już nużyło. Co do Kiery to powiem krótko za dużo myśli, a za mało robi.
Podsumowując: jest okej lecz pierwsza część była lepsza, pora się przekonać co będzie w trzeciej.
Ogólna ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz